"Newsweek" donosi, że w tym tygodniu powinno odbyć się spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Andrzejem Dudą dotyczące zmiany na stanowisku premiera. Według rozmówców tygodnika klamka już właściwie zapadła. Operacja "premier Kaczyński" trwa od kilku tygodni, czego dowodem może być nasilenie panegiryków na cześć prezesa PiS w "Wiadomościach". Jak czytamy w "Newsweeku", politykę zagraniczną miałby prowadzić prezydent Andrzej Duda i to on ściskałby rękę Donalda Tuska w Brukseli; szefem MSZ miałby zostać Krzysztof Szczerski. Częścią porozumienia z Dudą może również być dymisja Antoniego Macierewicza. Jaki los w takim układzie czekałby Beatę Szydło? Wcześniej mówiono o jej starcie do europarlamentu, teraz "Wprost" informuje, że Szydło może zostać kandydatką na prezydenta Warszawy. Byłoby to powtórzenie manewru z 2006 roku, kiedy to Kazimierz Marcinkiewicz, po swojej dymisji, kandydował (bez powodzenia) właśnie na ten urząd. O zmianie premiera z mniejszą dozą pewności piszą prawicowe tygodniki. Robert Mazurek i Igor Zalewski z "Sieci Prawdy", którzy jako pierwsi wypuścili plotkę o premierze Kaczyńskim, w najnowszym wydaniu piszą: "Najkrótsza relacja z przecieków o zmianie premiera: weźmie, nie weźmie, weźmie, nie weźmie, weźmie...". Według Mazurka i Zalewskiego na zmianę Jarosława Kaczyńskiego namawiają byli członkowie Porozumienia Centrum, a także Adam Bielan i Jarosław Gowin. Z kolei "Do Rzeczy" spekuluje, że za przeciekami o zmianie premiera stoi sam Kaczyński, który sprawdza "kto oraz jak na te wieści zareaguje".