Gawęda podał, że we wszystkich spółkach węgla kamiennego odbywały się przeglądy inwestycyjne i złożowe. Teraz są przygotowywane raporty z rekomendacjami głównie pod kątem zmian, których wdrożenie poprawi efektywność i potencjał wydobywczy kopalń. "Chcemy dopasować wydobycie do potrzeb energetyki zawodowej i ciepłownictwa" - wskazał. Pytany, co dalej ze złożem w Złoczewie, wiceminister odparł: jesteśmy zainteresowani jego eksploatacją. "Wiąże się to z rozwojem całego kompleksu w Bełchatowie. Minusy związane są z tym, że nie jest to blisko przylegające złoże. Pojawia się konieczność transportu na odległość ok. 50 km, ale to zdaniem fachowców nie jest problem" - wskazał. Gawęda zauważył, że kompleks surowcowo-energetyczny w Bełchatowie to strategiczny element stabilności systemu. "Produkujemy tam ponad 20 proc. energii w skali kraju. Stamtąd rozchodzą się wszystkie systemy rozpływu energii. Dodatkowo mamy bardzo dobre złoże węgla brunatnego. Nie bez powodu nasi zachodni sąsiedzi również zwiększają wykorzystanie tego surowca. Jesteśmy też świadomi, że postawienie na Złoczew nie może zamykać projektów innych źródeł energii dla Bełchatowa. Złoża ze Złoczewa nie wystarczy na 100 proc. produkcji energii, więc eksperci muszą pracować równolegle nad innym modelem" - wskazał.