Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Brutalne morderstwo. Skakał po głowie ofiary

Rozpoczął się proces w sprawie pobicia w Jastrzębiu-Zdroju. Śmiertelne ciosy, skacząc po głowie ofiary, miał zadać Dawid K.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne/Jakub Walasek/East News

"Gdybym wiedział, że może zginąć, nie tknąłbym jego twarzy butem" - powiedział Dawid K., oskarżony o zabójstwo Jacka Hrycia z Jastrzębia-Zdroju. Czterech pozostałych sprawców odpowiada za pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

Dawidowi K. grozi dożywocie. Jak relacjonuje "Dziennik Zachodni" oskarżony podczas procesu powiedział, że żałuje tego, co się stało i przeprasza.

Do tragedii doszło 4 czerwca ubiegłego roku o godz. 4 nad ranem, po zabawie w dyskotece. Zdaniem prokuratury, pięciu pijanych sprawców wybiegło za Jackiem Hryciem i go skatowało.

Dawid K. podczas procesu opowiadał o tym, jak w nocy z 3 na 4 czerwca razem z kolegami gonił po imprezie w dyskotece Jacka Hrycia.

Wcześniej Jacek Hryć miał obrazić co najmniej dwukrotnie jego dziewczynę. Według Dawida K. ofiara zachowywała się prowokacyjnie, a on chciał ją tylko ukarać, a nie zabić. - Nie znam w swoim krótkim życiu przypadku, by pokiereszowanie komuś twarzy było powodem śmierci człowieka - mówił oskarżony.

Według ustaleń prokuratury, napastnicy byli pijani, niektórzy palili wcześniej marihuanę.

INTERIA.PL

Zobacz także