Kości leżały na głębokości niecałych 2 metrów. Szkielety dzieci były położone na szkielecie kobiety w nogach i przy głowie w pozycji embrionalnej. W chwili śmierci najmłodsze dziecko było niemowlakiem, najstarsze miało około 8 lat. Na czaszkach nie ma żadnych śladów po postrzałach.Według jednej z hipotez branych pod uwagę, to ofiary tyfusu. Potwierdzać może to fakt, że przy szkieletach dwojga dzieci archeolodzy znaleźli charakterystyczne czerwonawo-fioletowe przebarwienia ziemi. Kolor taki daje nadmanganian potasu, którego używano, gdy obawiano się epidemii tyfusu.Z dołu udało się wydobyć metalowe haftki przyczepione do materiału oraz jedną monetę niemiecką z czasu wojny.