"Na tle wyrazistych kolegów z PiS była nudna i nijaka. Potem okazało się, że zna się na robieniu polityki lepiej niż oni. Po kampanii prezydenckiej jej akcje idą w górę" - pisze "Newsweek'. Wiele osób z jej otoczenia sugeruje, że jeśli jesienią PiS wygra wybory, to właśnie ona zostanie premierem. "Newsweek" kreśli sylwetkę szefowej kampanii Andrzeja Dudy, która do Sejmu weszła w 2005 roku. "Beta była człowiekiem ciężko pracującym w terenie, w Sejmie tacy ludzie najczęściej nie są zauważani. Jednak Kaczyński dostrzegł jej potencjał" - mówiła o niej Elżbieta Jakubiak. Jak pisze "Newsweek", Szydło jest pracowita, potrafi cierpliwie czekać na własny moment i na sygnał od szefa. "W kampanii prezydenckiej wykonała ogromną pracę. To rzadki przykład samorządowca, który sprawdził się w dużej polityce - mówi Paweł Kowal. Z kolei posłanka PiS Elżbieta Witek podkreśla, że Szydło "nigdy nie miała parcia na szkło". Podczas wieczoru wyborczego Andrzej Duda dziękował jej, dostała bukiet, po czym natychmiast zeszła ze sceny i wskazała ręką na prezydent elekta i jego rodzinę. Natychmiast się wycofała, nie grzała się w świetle reflektorów, przypomniała Witek. Więcej na temat Beaty Szydło w tygodniku "Newsweek. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/forum/szydlo-kandydatem-na-premiera-co-o-tym-sadzicie-tematy,dId,2655172" target="_blank">Beata Szydło zostanie premierem? Dołącz do dyskusji!</a>