Jak ustaliła "Rzeczpospolita", Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje nowelizację, po której łatwo będzie aresztować tylko recydywistów i podejrzanych o najcięższe przestępstwa. Dziś katalog przestępstw, w których można zastosować areszt, jest bardzo szeroki i obejmuje m.in. kradzieże, napady, włamania i afery gospodarcze. W obecnie obowiązującym kodeksie postępowania karnego przesłanką jest domniemanie popełnienia przestępstwa lub występku oraz zagrożenie wysoką karą lub obawą mataczenia. Według "Rz", na nowelizacji skorzystają głównie biznesmeni- aferzyści. Jednak uboczne skutki nowelizacji powodują, że bardzo ciężko będzie umieścić w areszcie także gwałcicieli, sprawców pobić czy porwań. Nowelizacja przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości zakłada, iż areszt będzie można zastosować tylko w przypadku zbrodni, czyli przestępstw zagrożonych karą więzienia od 8 lat, wzwyż. Jeżeli dolna granica jest niższa niż osiem lat, to mamy do czynienia z występkiem. Nowelizacja przewiduje, że areszt będzie można zastosować jedynie w przypadku domniemania, iż sprawcy będą utrudniali postępowanie. Minister nie odbierał wczoraj telefonów od "Rzeczpospolitej", a rzecznik resortu - któremu redakcja przesłała pytania - oświadczył, że udzieli na nie odpowiedzi dopiero dziś.