Około 50 osób zgromadziło się wczoraj przed nowosądeckim sądem rejonowym w geście solidarności z szesnastoletnim Kacprem Szewczykiem, który 27 września ubiegłego roku podczas antykomunistycznej manifestacji obrzucił słoikami z farbą monument wdzięczności Armii Czerwonej. "Bardzo się cieszę. Gdyby policjanci inaczej się zachowywali podczas zeszłorocznego zatrzymania, można by już wtedy sprawę załatwić polubownie" - mówił "Codziennej" ojciec Kacpra Mariusz Szewczyk. "Tego samego zdania była pani sędzia" - dodał zadowolony komentując orzeczenie. "Musimy doprowadzić do tego, żeby wszelkie monumenty ku czci Armii Czerwonej zniknęły już na zawsze z całej Polski" - podkreślił. "Temu chłopcu należy się nagroda, a nie straszenie rozprawą i szykany w szkole" - zaznacza w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" poseł Stanisław Pięta (PiS).