Podstawowe błędy warsztatowe, nadmierna układność wobec przepytywanego polityka stwarzająca mu możliwość realizowania kampanii piarowskiej, naruszenie zasad "interesu poznawczego widzów" i naruszenie zasady wiarygodności dziennikarskiej - takie zarzuty postawiono Lis w raporcie. Krytyczna dla znanej prezenterki analiza sposobu przeprowadzenia wywiadu z premierem Donaldem Tuskiem, do której dotarł "Nasz Dziennik", to jedna z podstawowych przyczyn zawieszenia Lis. Według "NDz" z raportu Biura Programowego TVP wynika, że cały wywiad dla telewizji publicznej został wykorzystany przez Donalda Tuska, dzięki bierności dziennikarzy, jako element zręcznego PR. Wywiad z Tuskiem obejrzało znacznie więcej telewidzów niż przeprowadzoną trzy dni później rozmowę z prezydentem Lechem Kaczyńskim - przypomina "Nasz Dziennik".