Niestety, dokument jest w takim stanie, że nie da się ustalić nazwiska. Wczoraj Andrzej Przwoźnik, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, wystąpił do białoruskich władz o zgodę na udział polskich ekspertów w badaniu szczątków w Głębokiem - informuje "Gazeta Wyborcza" w dzisiejszej publikacji.