Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku (ówcześnie PWSSP), dyplom uzyskał w pracowni prof. Kazimierza Śramkiewicza. Gdańszczanin. Przez wiele lat mieszkał przy ulicy Długiej. Po studiach wyjechał z rodziną na stałe do Trutnów na Żuławy Gdańskie. Pracuje twórczo prowadząc jednocześnie Stowarzyszenie "Żuławy Gdańskie" z siedzibą w prywatnym domu podcieniowym. - Przed laty spotkałem na Żuławach starszego pana, Niemca, który mieszkał tam już przed wojną - mówi Daniel Kufel. - Opowiadał, że jak w 1945 roku powrócił z Wehrmachtu do domu, zaobserwował, że znikły wszystkie duszki, wróżbici, ludowe opowieści, z Żuław. Uświadomił mi istotę świata, który zginął. Stary żuławiak wiedział który kamień diabeł przyniósł. Gdzie na wierzbie siedziała czarownica. W jakich okolicznościach na wale wiślanym zaginęły dzieci, które wsiadły w łódkę w czasie powodzi. Artysta usłyszał wiele wspaniałych legend i opowieści o miejscowych bohaterach, zwyczajach. Uświadomił sobie, że to wszystko umarło, bo nikt już nie opowiada. - Moja twórczość i byt na Żuławach jest po to, żeby to wszystko przywrócić, odkrywać na nowo - kontynuuje Daniel Kufel. - Dużo pracy wkładam, ale duchy, dobre wróżki, diabły, gracje wracają. Wydobywa i uświadamia ludziom piękno Żuław. Wielu dopiero od niego dowiaduje się, że to była bajkowa kraina. Na ogół, mówi ze smutkiem malarz, kojarzy się region z błotem. Bo i prawda, władze nie dbają o Żuławy, zabytki się sypią, dróg nie ma, prąd często wyłączają. - Rzeczywiste i duchowe wartości regionu pokazuję w obrazach - mówi Kufel. - Życie jest piękne, ale żeby marzenia się urzeczywistniły trzeba walczyć. Jestem człowiekiem spełnionym. Ekspozycję zorganizowano z okazji 30 - lecia pracy twórczej autora i 50 - lecia GTPS. P patronują jej: Wojewoda Pomorskiego Roman Zaborowski, Marszałek Województwa Pomorskiego Jan Kozłowski i Prezydent Miasta Gdańska Paweł Adamowicz. Autor: Katarzyna Korczak