Według prokuratury, 36-letni Wojciech P. chciał w ten sposób zastraszyć kobietę, by zrezygnowała z roszczeń do małżeńskiego majątku w trakcie rozprawy rozwodowej. Mężczyzna zapłacił gwałcicielom pięć tysięcy złotych. Uzasadnienie nieprawomocnego wyroku z uwagi na dobra osobiste pokrzywdzonej kobiety zostało utajnione. Do przestępstwa doszło w jednym z domów na przedmieściach Kościerzyny. Trzech mężczyzn w kominiarkach na głowach po związaniu kobiety i pobiciu zgwałciło ją, a na końcu obcięli jej włosy. Napastnicy ukradli jeszcze dokumenty i dwa telefony komórkowe. Kobiecie udało się oswobodzić z więzów i wezwać na pomoc sąsiadów, którzy powiadomili policję. Wojciech P. w chwili przestępstwa był z dziećmi nad jeziorem. Po wielomiesięcznym śledztwie zatrzymano bezpośrednich sprawców przestępstwa - Grzegorza S., Piotra G., Michała H. oraz Janusza W, który pomagał im jako kierowca (sąd skazał go na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata). W ręce policji wpadł także mąż ofiary.