Jak mówią stoczniowcy sama zmiana prezesa niczego tutaj nie zmieni. Zresztą wielu bardzo niechętnie komentuje zmiany w zarządzie. - Dla nas najważniejsza jest praca i płaca - mówi szef stoczniowej Solidarności Dariusz Adamski. Już wczoraj zapowiedział, że jeśli dzisiejsze rozmowy w Warszawie nie przyniosą rządowych gwarancji kredytowych, jutro w stoczni rozpocznie się głodówka. - Czekamy i czekamy. Nie zapłacili za luty, za styczeń, a już jest marzec - żalą się stoczniowcy. - Wszystko jest opóźnione - dodają. Część pracowników ma jednak nadzieję na poprawę, przecież zmiana prezesa to spełnienie warunku najważniejszego udziałowca w zakładzie Skarbu Państwa.