Według części historyków, pod koniec wojny naukowiec pracował nad produkcją mydła z ludzkiego tłuszczu. Szanse na wykrycie złodziei i odnalezienie tablicy są praktycznie żadne. Policja podejrzewa, że została już przetopiona i trafiła do jednego z punktów skupu złomu. Komisarz Jan Kosiuk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku mówi, że złomiarzy nie da się powstrzymać. - To już prawdziwa plaga. Z policją nie chcą współpracować także ci, którzy złom skupują - twierdzi kom. Kosiuk. W Gdańsku złomiarze kradną też studzienki kanalizacyjne. Próbowali nawet rozpiłować most.