O zatrzymaniach, które miały miejsce w ostatnich dniach marca, poinformował w czwartek rzecznik prasowy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Maciej Karczyński. Jak wyjaśnił, ujętym osobom prokuratura przedstawiła już zarzuty m.in. współudziału w wyłudzaniu kredytów i pożyczek, fałszowania dokumentacji księgowej oraz działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Każdej z tych osób grozi do 10 lat więzienia. Karczyński dodał, że dwoje z pięciu zatrzymanych tymczasowo aresztowano, a pozostałe pięć osób wypuszczono za poręczeniem majątkowym w wysokości do 200 tys. zł i z zakazem opuszczania kraju. Rzecznik dodał, że podczas zatrzymań, w jednym z przeszukiwanych pomieszczeń, funkcjonariusze odkryli drukarnię, w której fałszowano niezbędne do przestępczego procederu dokumenty. - Znaleziono w niej nie tylko podrobione dowody osobiste, paszporty i akty notarialne, ale również znaczną liczbę fałszywych pieczęci organów skarbowych, ZUS oraz banków, a także telefony komórkowe i elektroniczne nośniki danych - wyjaśnił. Karczyński poinformował, że ostatnich zatrzymań dokonano na polecenie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która od kwietnia 2011 r. zajmuje się sprawą grupy wyłudzającej kredyty. W śledztwie tym zarzuty postawiono już 30 osobom. Prokuratura rozpoczęła postępowanie w tej sprawie po tym, jak na trop grupy wpadli gdańscy funkcjonariusze ABW. Ustalono, że szajka działała od 2007 r.