O zatrzymaniu kierowcy, który jest właścicielem ciężarówki, poinformował Witold Niesiołowski - szef Prokuratury Rejonowej w Gdyni, która, wraz z policją, prowadzi śledztwo w tej sprawie. Rzecznik gdyńskiej policji Michał Rusak powiedział, że 31-letni mieszkaniec Łowicza został zatrzymany w poniedziałek po tym, jak opuścił szpital (był ranny w wypadku). Rzecznik dodał, że najprawdopodobniej we wtorek mężczyzna zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie śledczy przesłuchają go i - jeśli uznają to za uzasadnione - przedstawią mu zarzuty. Jak dodał Rusak, policja spodziewa się, że jeszcze przed przesłuchaniem otrzyma wstępne opinie biegłych, którzy oceniają stan techniczny ciężarówki i możliwe przyczyny wypadku. W ostatni czwartek rano na zjeździe z Estakady Kwiatkowskiego w ul. Morską w Gdyni ciężarówka zderzyła się z trolejbusem. W wyniku wypadku śmierć poniosły dwie osoby: jedna zginęła na miejscu, druga - kilka godzin później w szpitalu. Kolejnych dziesięć osób zostało rannych. Z relacji świadków, z którymi policja rozmawiała tuż po zdarzeniu, wynikało, że przyczyną wypadku mogła być awaria hamulców w ciężarówce. Świadkowie opowiadali funkcjonariuszom, że auto zjeżdżało z dużą prędkością z estakady, a jego kierowca nieustannie trąbił, jakby próbował ostrzec innych użytkowników drogi. W końcu rozpędzona ciężarówka uderzyła w trolejbus. Gdyńska policja i prokuratura prowadzą śledztwo pod kątem "nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym".