Jak poinformowało w czwartek biuro prasowe pomorskiej policji, do zatrzymania Roberta K., którego dokonali policjanci kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, doszło na ulicy jednego z gdańskich osiedli. - Było ono efektem pracy operacyjnej funkcjonariuszy - powiedziała Beata Domitrz- Borszewska z biura prasowego pomorskiej policji. - Zatrzymany mężczyzna był kompletnie zaskoczony - dodała. Grupa, w której działał, miała na przełomie 2002 i 2003 roku wykonywać odwierty w rurociągach, by ściągnąć z nich w sumie 880 tysięcy litrów paliwa. Gdańska rafineria oceniła straty na ponad 3 mln zł. Przez 7 lat grupa miała też wprowadzić na rynek ponad 250 kg amfetaminy i kilkanaście kilogramów marihuany. Tylko za współudział w tym drugim procederze Robertowi K. grozi 10 lat więzienia. Dotychczas policja zatrzymała 38 członków tej zorganizowanej grupy przestępczej. Wszyscy są mieszkańcami Pomorza w wieku od 20 do ponad 50 lat. Każdy z nich w różnym stopniu brał udział w kradzieżach paliwa czy handlu narkotykami. Zatrzymywano ich sukcesywnie w latach 2005-2006. Większość przebywa w aresztach. - Nadal poszukujemy kilku innych członków tej grupy. Za wszystkimi wydano listy gończe - powiedziała Beata Domierz-Borszewska. Sprawą grupy zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Skierowała ona już do gdańskiego sądu okręgowego akty oskarżenia dotyczące części przestępców. W czerwcu ub. roku do sądu trafił akt dotyczący 14 członków grupy. Proces jest w toku.