Jak poinformował w poniedziałek Marcin Daczko z zespołu prasowego Izby Celnej w Gdyni, na tabletki natrafiono w kontenerze, który przypłynął z Indonezji. Preparat, którego wartość celnicy oszacowali na 6 mln zł, został zamówiony przez polską firmę. - Lek nie może zostać wwieziony do kraju, bo zwierzę, z którego wyciąg zawiera, jest chronione Konwencją Waszyngtońską - powiedział Daczko. O tym, że ten konkretny preparat stosowany w medycynie chińskiej do leczenia schorzeń układu moczowego zawiera wyciąg z konika morskiego celnicy dowiedzieli się z przedstawionej im przez firmę transportową deklaracji. - Umieszczono w niej nazwę leku, a my znamy jego skład - wyjaśnił Daczko. W poniedziałek celnicy zawiadomili o swoim odkryciu prokuraturę. - Za próbę wwiezienia do Polski produktów wykonanych ze zwierząt czy roślin objętych Konwencją Waszyngtońską może grozić nawet do 5 lat więzienia - informuje Daczko. Celem Konwencji Waszyngtońskiej (inaczej CITES) z 1973 roku jest ochrona dziko występujących populacji zwierząt i roślin gatunków zagrożonych wyginięciem. Służyć ma temu kontrola i ograniczanie międzynarodowego handlu tymi zwierzętami i roślinami, ich częściami i produktami pochodnymi. Polska ratyfikowała przystąpienie do Konwencji 12 grudnia 1989 roku. Weszła ona w życie w Polsce 12 marca 1990 roku.