Według nieoficjalnych informacji mogła to być ustawka kibiców - informuje reporter radia RMF FM. Zatrzymanych zwolniono, bo - jak wyjaśnia policja - nie było dowodów na to, że ktoś został pobity lub zraniony. Takie dowody mogą się oczywiście znaleźć po wysłuchaniu zeznań wszystkich świadków. Policja twierdzi także, że nie była to ustawka kibiców, a zwykła awantura w lokalu gastronomicznym. Trwają przesłuchania osób, które trafiły do szpitali. Policjanci analizują też to, co zarejestrowały kamery ulicznego monitoringu. Jednak jak do tej pory nikomu nie udało się postawić jakichkolwiek zarzutów.