O decyzji prokuratury poinformował w środę szef puckiej prokuratury, Witold Niesiołowski. Funkcjonariusz, który - jak wykazały dwa badania przeprowadzone po zdarzeniu - miał we krwi ok. 1,3 promila alkoholu, nie przyznał się do zarzutów. Niesiołowski nie chciał ujawnić, jak tłumaczył się funkcjonariusz BOR. Prokuratura wystąpiła o dodatkową ekspertyzę do Zakładu Medycyny Sądowej w Gdańsku. Ma ją otrzymać niebawem, po jej analizie sporządzi akt oskarżenia. Do wypadku doszło na trasie Chałupy - Jastarnia. Auto prawdopodobnie wpadło w poślizg i uderzyło w słup energetyczny. Trzej funkcjonariusze BOR odwiezieni zostali do szpitala. Nie odnieśli groźnych obrażeń i zostali zwolnieni do domu. Rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz informował tuż po wypadku, że wobec funkcjonariusza zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Grozi mu wydalenie ze służby.