- Policję zawiadomiła mieszkanka, która nakryła zakonnicę na gorącym uczynku. Policjanci przyjechali na miejsce i zatrzymali 64-latkę z Gdańska, która kluczem zarysowała karoserię w trzech pojazdach - mówi Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy gdańskiej policji. Zakonnica złożyła zeznania, ale funkcjonariusze nie chcą ujawniać szczegółów. Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że siostra po prostu się zdenerwowała, bo samochody blokowały jej przejście chodnikiem. Za wyładowanie swojej złości może jednak słono zapłacić. Właściciele wyliczyli bowiem wstępnie swoje straty na 2700 złotych. Niewykluczone, że zakonnica będzie musiała je pokryć z własnej kieszeni. - W przypadku tego przestępstwa sąd czy prokurator może orzec wobec sprawcy obowiązek naprawienia szkody, czyli pokrycia wszystkich kosztów za to uszkodzenie. Jak będzie, tego dowiemy się w najbliższej przyszłości - mówi Michalewska. Po przesłuchaniu kobieta została zwolniona. Usłyszała zarzut zniszczenia mienia. Grozi jej 5 lat więzienia. Informację o zdarzeniu radio RMF FM otrzymało od słuchaczy na Gorącą Linię.