Ostatnią kotwę rusztowań, używanych w czasie remontu (w sumie rusztowania ważyły 200 ton), wykręcili z muru wieży prezydent Gdańska Paweł Adamowicz oraz honorowy konsul Norwegii Michał Rzeszewicz (remont finansowany był w dużej mierze z Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego tworzonego głównie z funduszy norweskich). Jak poinformował w środę Tomasz Korzeniowski, pełniący funkcję konserwatora zabytków Bazyliki Mariackiej, w ramach prac wyremontowano dwa dachy wieńczące wieżę i wykonano kompleksową renowację jej murów. Konserwatorzy cegła po cegle sprawdzali stan ścian i - tam, gdzie zachodziła taka konieczność, uzupełniali ubytki zaprawy bądź cegieł. Zdaniem Korzeniowskiego, w czasie trwającego ponad dwa lata remontu natrafiono na co najmniej 50 tysięcy miejsc, które wymagały interwencji. Przy okazji prac konserwatorzy natrafili na pamiątkowe wpisy, jakie pozostawili na ścianach świątyni murarze przeprowadzający poprzednie remonty wieży. - Znaleziono na przykład wyryty w cegłach w 1693 roku napis z nazwiskami fachowców. Podobną pamiątkę pozostawili po sobie murarze, którzy przeprowadzali remont wieży w latach 1928-30 - wyjaśnił Korzeniowski. Prace remontowe przy wieży świątyni wiązały się także z różnego rodzaju badaniami i pomiarami. Wykonano m.in. trójwymiarowe skanowanie laserowe całej bazyliki, dzięki któremu powstały przestrzenne plany obiektu. Dane pozyskane podczas skanowania pozwolą też m.in. oszacować liczbę cegieł, jakich użyto do budowy świątyni. - Dziś sądzimy, że jest ich około pięciu milionów - powiedział Korzeniowski. Remont wieży najbardziej znanej świątyni Gdańska i jednocześnie największego zbudowanego z cegły, gotyckiego kościoła w Europie, był możliwy dzięki prawie 13 mln zł, jakie gospodarze bazyliki pozyskali z Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego (środki przeznaczone dla nowych państw członkowskich Unii Europejskiej). Ponad 2 mln zł, jako tzw. wkład własny, dołożyło też miasto Gdańsk. Oprócz wieży szybkiego remontu wymagają też pozostałe ściany świątyni oraz jej dachy. Gospodarze obiektu chcą też odtworzyć na jednym z dachów wieżyczkę oraz odbudować ozdobne, zwieńczone krzyżami szczyty południowego transeptu świątyni (równoległego do ul. Piwnej). Prac konserwatorskich wymagają także posadzki, na które składa się m.in. ok. 300 płyt nagrobnych oraz ołtarz główny i parę innych zabytków znajdujących się we wnętrzu bazyliki. Jak poinformował Korzeniowski, na wymienione najpilniejsze prace w bazylice potrzeba ok. 20 mln euro. Gospodarze kościoła chcą ponownie starać się o pozyskanie środków na ten cel z Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Kamień węgielny pod budowę Bazyliki Mariackiej położono w marcu 1343 r. Wznoszono ją etapami przez 159 lat - do 1502 roku. Bazylika ma kubaturę ok. 155 tysięcy metrów sześciennych. Jej wnętrze liczące ponad 6,7 tysiąca metrów kwadratowych powierzchni, może pomieścić około 20 tysięcy ludzi. W murach świątyni znajduje się 37 olbrzymich okien. Do wnętrza kościoła prowadzi siedem bram, każda z innej uliczki. Zdobi go tyle samo wież iglicznych. Wieża dzwonna licząca sobie 82 m wysokości (do kalenicy), zakończona jest dwoma dachami, między którymi znajduje się pomost widokowy. Wśród największych skarbów Bazyliki są m.in. kopia tryptyku "Sąd Ostateczny" Hansa Memlinga, wykonanego w drugiej połowie XV wieku oraz wysoki na 14 metrów zegar astronomiczny Hansa Duringera, pokazujący m.in. rok, godzinę i minuty, znaki Zodiaku, kalendarz świąt kościelnych i fazy księżyca.