- Wydaliśmy komunikat o zamknięciu kąpielisk w pasie nadmorskim od Brzeźna do Jelitkowa oraz na gdańskich Stogach - poinformowała kierowniczka oddziału higieny komunalnej Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Gdańsku Renata Jazłowińska. Stało się tak po przeprowadzeniu analiz próbek wody pobranych na gdańskich kąpieliskach. Dodała, że nie można w tej chwili określić, jak długo plaże będą zamknięte, bowiem zależy to od pogody. Jeśli na przykład wystąpiłyby burze, opady deszczu i zmienił się kierunek wiatru, plaże można będzie otworzyć niedługo. - Cały czas stan wód jest badany - podkreśliła Jazłowińska. W dalszym ciągu zamknięte są kąpieliska w Sopocie, Gdyni Śródmieściu i Redłowie. W związku z faktem, że Zatoka Gdańska jest objęta zakwitem sinic Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Gdańsku ostrzega w komunikacie, że "nie należy korzystać z kąpieli w wodach, które są mętne i mają zmienioną barwę oraz ewentualnie zapach". Drobne glony, wydzielające toksyny porównywalne z jadem grzechotnika, wyglądają jak żółto-zielona kaszka występująca na powierzchni wody. Najwięcej pojawia się ich na początku sezonu. Rozmnażają się pod wpływem słonecznego ciepła, w ciągu zaledwie kilku godzin pochłaniają zawarty w wodzie tlen, a następnie obumierają i opadają na dno jeziora, wydzielając niebezpieczne dla człowieka toksyny. - Sinice są bardzo niebezpieczne, zwłaszcza dla dzieci oraz psów - tłumaczy prof. Zbigniew Endler z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Bardzo często dochodzi do poważnych powikłań. (...) W Kątach Rybackich zdarzały się wypadki śmiertelne psów, które weszły do wody i napiły się jej. Jeśli wody z sinicami napije się dorosła osoba, może pojawić się u niej biegunka, temperatura, a nawet alergia. Jeśli z kolei dojdzie do zetknięcia z glonami, na ciele może pojawić się pokrzywka. Wówczas jak najszybciej należy umyć ciało wodą z mydłem i nie wystawiać się na słońce.