Śledczy opublikowali zdjęcia siedmiu osób. Zarejestrowały je kamery monitoringu w miejscu, gdzie dziewczynę widziano po raz ostatni. Według policji, w tej chwili na pierwszy plan wysuwa się hipoteza, że Iwona doszła do osiedla domów, na którym mieszka i tam natknęła się na samochód z kimś znajomym. Wsiadła dobrowolnie - dlatego zniknęła bez śladu - informuje Gazeta.pl. Funkcjonariusze sprawdzają teraz 25-letniego policjanta, który od kwietnia do czerwca spotykał się z Iwoną. Pokłócili się, dziewczyna zerwała z nim, ale on nadal próbował utrzymywać z nią kontakt. - Od zaginięcia córki ani razu nie zadzwonił. To dziwne, bo dzwonili nawet jej znajomi z dzieciństwa. Pytali, jak mogliby pomóc - mówi mama dziewczyny w rozmowie z portalem Gazeta.pl. 19-letnia Iwona Wieczorek zaginęła 17 lipca nad ranem. Wcześniejszy wieczór i część nocy spędziła w Sopocie w towarzystwie znajomych. Nad ranem odłączyła się od nich i - jak zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego - szła deptakiem biegnącym przez nadmorski las w kierunku Gdańska, gdzie mieszka. Do domu jednak nie dotarła. Za wskazanie miejsca pobytu zaginionej 19-latki grupa anonimowych biznesmenów z Gdańska wyznaczyła milion złotych nagrody. W najbliższą sobotę planowana jest szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza 19-latki. Odbędzie się też specjalny marsz. Od czwartku na terenie Polski rozdawane są ulotki. Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy rozpoznają się na zdjęciach z monitoringu lub znają sfotografowane osoby. Można się zgłaszać do najbliższego komisariatu lub pod numery telefonów: 997, 58 321 56 11, 58 321 56 65, pod nr telefonu komórkowego 783 92 38 51. Funkcjonariusze gwarantują anonimowość.