Jak poinformowała rzeczniczka SO w Słupsku sędzia Danuta Jastrzębska, dwóm synom zmarłej sąd przyznał po 50 tys. zł, wdowcowi 25 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny. Rzecznik słupskiego ratusza Mariusz Smoliński powiedział, że o tym, czy wnosić apelację, miasto zdecyduje po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem orzeczenia. Od wyroku mogą się też odwołać wnoszący powództwo, którzy domagali się 250 tys. zł zadośćuczynienia. Do wypadku doszło na drugi dzień po tym, jak znajdująca się w centrum miasta ulica Wojska Polskiego z jednokierunkowej stała się dwukierunkową. Przechodząca przez ulicę kobieta została potrącona przez autobus. Zmarła po czterech dniach w szpitalu. Według męża i synów kobiety, do śmiertelnego wypadku przyczyniło się złe oznakowanie informujące o zmianie organizacji ruchu na ulicy. Cywilne powództwo przeciwko miastu mężczyźni wnieśli po tym, jak prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie. Proces zaczął się w czerwcu ubiegłego ruchu.