Rodzinny dramat rozegrał się w środę tuż przed godziną 14.00 w Straszynie koło Gdańska (woj. pomorskie) - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna jadący oplem astrą zajechał drogę swojej żonie, która również prowadziła auto, wysiadł z pojazdu , wybił szybę od strony kierowcy, otworzył drzwi i kilkakrotnie ugodził kobietę nożem. Następnie wsiadł do swojego samochodu i uciekł. 36-letnia kobieta zginęła na miejscu. Dramatyczne sceny rozegrały się na oczach 14-letniej córki i matki ofiary. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków, a policyjny psycholog udzielił pomocy rodzinie ofiary - kobieta jechała wraz ze swoją matką i córką. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za sprawcą, zarządzono też blokady dróg. Informacja o rysopisie mężczyzny i typie samochodu, którym uciekał, została przekazana do wszystkich terenowych jednostek policji w województwie. Powiadomiono również Straż Graniczną na wypadek, gdyby sprawca próbował przekroczyć granicę państwa. Równocześnie sprawdzano miejsca, gdzie mężczyzna mógł się ukryć. Przed godz. 18.00 funkcjonariusze z komendy w Starogardzie Gdańskim ustalili, że uciekinier znajduje się na jednej z posesji w Zblewie. Gdy przybyli we wskazane miejsce, zauważyli, że sprawca ucieka. Poszukiwany mężczyzna nie reagował na krzyki policjantów nakazujących mu, aby się zatrzymał. Ścigający go funkcjonariusze oddali kilka strzałów ostrzegawczych, lecz ten nadal uciekał. Dlatego zostali zmuszeni do oddania strzałów w kierunku zbiega. Ranny w rękę mężczyzna został obezwładniony. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która udzieliła pomocy sprawcy zabójstwa. 49-latek został przewieziony do szpitala, gdzie przebywa nadal, pod nadzorem policjantów. Prowadzący sprawę funkcjonariusze wspólnie z prokuraturą ustalają okoliczności, w których doszło do tragedii. 49-letniemu mężczyźnie grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.