Ekspedycję na żaglowiec, który leżał około 100 kilometrów od brzegu na głębokości niemal 80 metrów, udało się wysłać dopiero w lipcu tego roku. Marynarka wojenna udostępniła sprzęt, a badania prowadzili naukowcy Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Na żaglowcu były worki ze zbożem. Wydobyto też dzban i butelkę. Naukowcy byli przekonani, że w doskonale zachowanej, zakorkowanej butelce będzie wyśmienite wino. - Mieliśmy nadzieję, że jeżeli jest to wino typu Madera, które było w tym czasie bardzo popularne, to będzie można je skosztować - mówi doktor Stanisław Kmieciak. Po otworzeniu butelki rozniósł się jednak fetor zepsutego piwa, a badania to potwierdziły. Dzban z białą mazią zawiera tłuszcz. Najprawdopodobniej masło, na co wskazywałaby zawartość cholesterolu. Masła nikt już próbować nie chciał. Razem z innymi eksponatami z odkrytego żaglowca, będzie można je oglądać w Centralnym Muzeum Morskim. Słuchaj Faktów RMF.FM