Ta dramatyczna scena rozegrała się przed jednym z bloków przy ul. Korczaka w Kwidzyniu. 20-letni Damian B. wziął ze strychu wiatrówkę i wraz z ojcem zszedł przed klatkę schodową. Tam na prośbę ojca wyjął broń z pokrowca, nabił i strzelił w stronę oddalonego około metr żywopłotu. Damian B. zeznał, że strzał oddał na oślep. O tym, że zastrzelił kota, kilka minut później powiedział mu sąsiad, który widział całe zajście. -20-latek poddał się dobrowolnemu ukaraniu wyrażając zgodę na zaproponowaną karę pozbawienia wolności na okres 6 miesięcy z zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat oraz na zapłacenie nawiązki w kwocie 600 zł. Takie rozwiązanie zaakceptował prokurator rejonowy - informuje st. asp. Marek Olszewski, rzecznik kwidzyńskiej policji. ad