Rybacy przedwczoraj wypłynęli kutrem na Zatokę Gdańską, ale zaginięcie zgłoszono dopiero dzień później. Jest jeszcze nadzieja, że mężczyźni odnajdą się cali i zdrowi, bo mogli rozstawić sieci na łowisku i zawinąć do innego portu, nie zawiadamiając o tym bliskich. Rodzina nie wyklucza takiej ewentualności.