Kurator wystawy "Niniejszym przekazuję ..." Katarzyna Piotrowska powiedziała, że w porównaniu np. do lat 90. liczba darowizn przekazywana Muzeum Historycznemu Miasta Gdańska w ostatnim czasie bardzo wzrosła. - Trudno powiedzieć, jakie są tego przyczyny. To pytanie bardziej dla psychologa lub socjologa. Wśród ofiarowujących przeważa chęć ocalenia od zapomnienia rodzinnych pamiątek. Niektórzy obawiają się, że przechowywane gdzieś na strychu lub piwnicy przedmioty mogą być zniszczone przez ich potomków. Czasami działa to też w drugą stronę. I np. córka oddaje coś muzeum uważając, że rodzice, czy dziadkowie mogą uznać te rzeczy za niepotrzebne - wyjaśniła Piotrowska. Do najbardziej atrakcyjnych eksponatów należy zbiór filatelistyczny przekazany przez prof. Wiktora Askanasa z University of New Brunswick w Kanadzie. Kolekcja obejmuje ponad dwa tysiące znaczków, listów oraz kart pocztowych wyprodukowanych między 1920 a 1939 rokiem w Wolnym Mieście Gdańsku. Do najcenniejszych elementów zbioru należą trzy oryginalne klisze drukarskie, znaczek nadrukowany do połowy na podwójnej siatce, czy przyklejony do wysłanego listu walor o nominale 10 000 000 marek z podwójnie kreślonym "k" w wyrazie "mark". Do ciekawych eksponatów należy też dar od norweskiej rodziny Sondenaa, która odwiedziła Gdańsk w październiku 2011 r. Przekazała ona gdańskiemu muzeum unikatowe barwne slajdy ukazujące Gdańsk i okolice w roku 1943 oraz czapkę studencką Polskiej Szkoły Handlowej przy ul. Długie Ogrody. Na wystawie obejrzeć można ogółem ok. 50 eksponatów - to wybór domowych pamiątek podarowanych przez różne osoby Muzeum Historycznemu Miasta Gdańska w latach 2008-2011. Ekspozycję uzupełniają też dzieła zakupione w tym samym okresie przez władze placówki. Wystawę w gdańskim muzeum można oglądać do 9 kwietnia.