- Po przesłuchaniu podejrzany nie przyznał się do przedstawionego zarzutu. Złożył stosowne wyjaśnienia. Wskazał, że alkohol spożywał już po zdarzeniu - informuje Renata Klonowska z gdańskiej prokuratury. Mężczyźnie grozi 12 lat więzienia. Jak ustalił reporter radia RMF FM, stan dziecka, które po wypadku trafiło do szpitala - uległ nieznacznej poprawie. Do wypadku doszło w niedzielę w kanale Martwej Wisły na wysokości ulicy Kutnowskiej. Pasażerów czterometrowej łodzi wyciągnęła na brzeg załoga znajdującego się w pobliżu kutra. Dorosłym nic poważnego się nie stało. Najdłużej w wodzie przebywało dziecko - zostało ono przewiezione do szpitala. Jak ustaliła policja, cztery osoby dorosłe, w tym sternik, były pod wpływem alkoholu - miały od pół do prawie dwóch promili alkoholu.