Duet Energi Gedania zapewnił sobie tym samym awans do grona najlepszych specjalistek w kraju w tej kategorii wiekowej, które od 30 czerwca do 5 lipca wystąpią w międzynarodowych mistrzostwach o Puchar Bałtyku, a od 27 do 29 lipca zagrają w mistrzostwach Polski. W Kamieniu Krajeńskim grano wedle reguł brazylijskich. W eliminacjach można było sobie pozwolić na jedną porażkę, bo z gry o półfinał eliminowało dopiero drugie niepowodzenie. Gdańszczanki potknęły się już w drugiej rundzie. Z parą Orkana Września Konieczka-Paszek przegrały 0:2 (16:21, 15:21). Tym samym ich droga na podium wydłużyła się. Aby dostać się do "czwórki" gedanistki musiały wygrać cztery razy. Poradziły sobie z tą stresującą sytuacją, w dodatku dwa razy grając tie-breaki. Magda i Żaneta kolejno pokonały duety: Możul-Figiel (Chemik Police) 2:0 (23:21, 21:12), Drozd-Rodziewicz (Alpat Gdynia) 2:1 (18:21, 21:17, 15:7), Strąg-Matusz (Chemik) 2:1 (21:8, 17:21, 15:13), Żychska-Pater (Sokół Mogilno) 2:0 (21:13, 21:11). Pech Lenz i Rzepnikowskiej polegał na tym, że w półfinale ponownie czekały na nich siatkarki z Wrześni, które są objęte przygotowaniami reprezentacji Polski w tej kategorii wiekowej. Konieczka-Paszek znów były lepsze, a mecz zakończył się niemal identycznym wynikiem jak pierwsza potyczka, bo gedanistki tylko w drugiej partii zdobyły o punkt więcej i ostatecznie przegrały 0:2 (16:21, 16:21). Pozostała walka o brąz, w dodatku z lokalnym przeciwnikiem. Gdańszczanki zmierzyły się z duetem Łada-Rychter (Trefl Gdynia) i po trzech setach triumfowały 2:1 (13:21, 21:13, 15:9). - Start należy uznać za udany. W ciągu dwudniowego turnieju dziewczęta wygrały pięć spotkań, a dwa przegrały. Bardzo nerwowy był szczególnie mecz po pierwszej przegranej z Wrześnią. Gedanistkom dopiero w drugim secie udało się opanować emocje. W ostatnim pojedynku pierwszego dnia gdańszczanki rewelacyjnie zagrały w pierwszym secie, a w tie-breaku, mimo desperackiego ataku w końcówce zawodniczek Chemika, utrzymały przewagę. Nazajutrz dzielnie walczyły, choć nabawiły się drobnych urazów. Po spokojnym meczu zapewniły sobie awans do półfinału, a z parą Orkana zagrały następnie widowiskowe spotkanie. Tę porażkę zbyt długo rozpamiętywały, dlatego w pierwszym secie o trzecie miejsce spotkał je zimy prysznic. Na szczęście okazał się on mobilizujący i potem wygrywały już wyraźnie. Teraz pozostaje życzyć dziewczynom, by jak najlepiej się przygotowały do rozgrywek finałowych - ocenia Rafał Murczkiewicz. Klasyfikacja końcowa turnieju w Kamieniu Krajeńskim: 1. Niemc-Frankowska (Alpat), 2. Konieczka-Paszek (Orkan), 3. Lenz-Rzepnikowska (Energa Gedania), 4. Łada-Rychter (Trefl).