Do wojska należy tam 180 hektarów ziemi w bardzo atrakcyjnym miejscu nad samym morzem. Tereny te chciałaby przejąć gmina, ale na razie dostaną je Lasy Państwowe. Te jednak nie są w stanie z nich korzystać, bo nie mają pieniędzy na rekultywację terenu. Likwidacji wojskowych baz obawiają się mieszkańcy Helu - połowa z 5 tys. mieszkańców pracuje w wojsku lub z niego żyje. Gdyby gmina przejęła te tereny, to jak liczą samorządowcy, natychmiast pojawiliby się inwestorzy. Mogłyby powstać nowe hotele i ośrodki rekreacji, a zatem szansa na znalezienie nowej pracy.