Zdaniem "życzliwych" autorów listów, niektórzy szczęśliwcy skłamali przy wypełnianiu dokumentów. Sprawdzaniem donosów zajęła się specjalna komisja miejska. - Badamy zgodność wniosków z prawdą tzn. ze stanem faktycznym - powiedział reporterowi RMF FM Wojciechowi Jankowskiemu jeden z członków komisji. Wiceprezydent Sopotu Paweł Orłowski obiecał, że problem zostanie szybko rozwiązany. Jego optymizmu nie podzielają jednak ci, którzy mieszkania już dostali. Skarżą się na metody działań urzędników. - Proszą o otwieranie szaf i pokazywanie różnego rodzaju rzeczy. Odbieramy głuche telefony. Sprawdzają, czy my ciągle tam mieszkamy - mówią zdenerwowani lokatorzy. Władze Sopotu nie zdradzają, ilu mieszkań sprawa dotyczy. Na szczęście, część kluczy do nowych lokali została już wydana. Słuchaj Faktów RMF.FM