Według tej fundacji, 800 tysięcy dzieci w Polsce cierpi z powodu głodu. Te dane cytował poseł Stefan Niesiołowski z PO mówiąc o zjadaniu przez głodne dzieci szczawiu z nasypów. Wśród województw, gdzie problem jest największy, wymieniono Pomorze. Wojewoda Ryszard Stachurski uważa, że raport fundacji jest nierzetelny. Po przeanalizowaniu sprawozdania finansowego fundacji, ma też wątpliwości co do jej działania. Wojewoda pomorski powiedział, że z przeprowadzonego przez niego rozeznania wynika, że fundacji "nikt nie zna". Dodał, że jedynie 535 tysięcy złotych z 4,5 miliona zostało przez nią przekazanych na cele charytatywne, dlatego chce sprawdzić, co stało się z pozostałymi pieniędzmi. - Nie boimy się kontroli, działamy w słusznej sprawie - mówią przedstawiciele Polskiej Fundacji Pomocy Dzieciom "Maciuś". Prezes Grzegorz Janiak zapewnił, że nie ma nic do ukrycia. Stwierdził, że kampanie społeczne są przeprowadzane zgodnie ze statutem, a ich celem nie jest pozyskanie dodatkowych funduszy z jednego procenta podatku. Dodał, że zeszłoroczna kontrola, przeprowadzona przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie wykazała żadnych nieprawidłowości w fundacji. Szef fundacji "Maciuś" zaznaczył, że w ubiegłym roku - jako organizacja pożytku publicznego - pozyskał 370 tysięcy złotych.