Przejazd został wyłączony z ruchu 28 kwietnia, po tym jak ok. godz. 17.25. pociąg osobowy TLK relacji Katowice - Gdynia zderzył się z ciężarówkę przewożącą cegły. Tir został zniszczony, lokomotywa i cztery wagony wykoleiły się. W wypadku zginęły dwie osoby, 27 zostało rannych. Usuwanie powypadkowych zniszczeń rozpoczęło się w piątek po południu. Najpierw kolejarze za pomocą specjalnego pojazdu technicznego na podwoziu czołgu T-55 usunęli z torów wykolejone wagony. Następnie rozebrali 200-metrowy odcinek zniszczonych torów i zaczęli go na nowo budować. - Tor jest już gotowy i przejezdny. Obecnie trwają prace nad rozpinaniem sieci trakcyjnej, co powinno zakończyć się między godziną 22 a 24 w niedzielę - powiedział Leszek Lewiński. Jak dodał, do czasu odbudowania zniszczonego w wyniku wypadku systemu sterowania sygnalizacją dźwiękowo-optyczną na przejeździe, pociągi przez Mosty będą przejeżdżały z prędkością 20 km/h. Przy sprawnej sygnalizacji maksymalna prędkość jazdy w tym miejscu wynosiła 120 km/h. Rzecznik spółki PKP PLK SA Krzysztof Łańcucki poinformował w niedzielę, że pierwszym składem, który przejedzie po wznowieniu ruchu przez Mosty, będzie pociąg TLK z Kołobrzegu do Krakowa Płaszowa.