Wszystkim udało się wydostać na powierzchnię, mimo że woda dostała się już do wnętrza i otwarcie drzwi było bardzo trudne. Do zdarzenia doszło w Janowie, w miejscu, gdzie latem jest przeprawa promowa. - Na razie nie wiadomo, dlaczego citroen xara picasso wjechał do rzeki. Być może była to brawura, może oznakowanie drogi nie było nieodpowiednie, a może zawiniła oblodzona droga. Policjanci wyjaśniają tę sprawę - mówi Agnieszka Stefańska z kwidzyńskiej policji. Pojazdem kierował 22-letni Krzysztof, który był trzeźwy, w przeciwieństwie do trzech pasażerów: 23-latniego Damiana R. (0,88 promila alkoholu), 22-letniego Grzegorza D. (1,12 promila alkoholu), i 22-letniego Adama B. (0,80 promila). Gdy auto zaczęło tonąć, woda dostała się do środka, ale mężczyznom udało się otworzyć drzwi i wypłynąć na powierzchnię. Byli bardzo wychłodzeni i trafili do szpitala na obserwację. Gdy dojdą do siebie, zostaną przesłuchani przez policję. Samochód, który został na dnie, wyciągnęli ratownicy wodni z Gdańska, a pomagali im kwidzyńscy strażacy. Pojazd jest zniszczony, jego wartość to ok. 35 000 zł. To kolejne zdarzenie tego typu w powiecie kwidzyńskim w ciągu ostatnich kilku lat. Dwa lata temu, zimą, do Wisły w pobliskim Korzeniewie wpadło auto, którym jechało trzy osoby. Młodej kobiecie udało się wydostać na brzeg, a dwaj mężczyźni utonęli. Autor: ad