Pożar wybuchł we wtorek ok. godz. 21. Początkowo do jego gaszenia zadysponowano siedem zastępów strażackich. Ogień był jednak tak rozległy, że na miejsce pożaru skierowano kolejnych strażaków, w tym z powiatów ościennych. - Fetor czuć w powietrzu nawet z kilku kilometrów. Nad wysypiskiem unosi się ogromny słup dymu - relacjonował reporter Polsat News Michał Tokarczuk. Wielki pożar składowiska tekstyliów na Pomorzu Nadal trwa akcja strażaków. Ogień rozprzestrzenia się na powierzchni około 300 metrów. Gasi go 20 zastępów straży pożarnej. Palą się dwie pryzmy ścian stert starych tekstyliów o wysokości 7-8 metrów. Na miejscu jest problem z zaopatrzeniem w wodę. Strażacy musieli wybudować magistralę wodną, która ma 3 kilometry długości. Woda do gaszenia ognia pobierana jest z pobliskiej rzeki Bukowina. Magistrala składa się z trzech nitek węży W110 i przewoźnych motopomp. Jak informował portal Remiza.pl, strażacy mają za sobą bardzo ciężką noc. To kolejny pożar tego składowiska. Jak wyliczył w Polsat News bryg. Piotr Krzemiński z PSP w Lęborku, w ciągu ostatnich trzech lat strażacy interweniowali w tym miejscu 33 razy, a najdłuższa akcja trwała 12 dni. - Wtedy musieliśmy cały czas walczyć. Te pożary były w mroźnych warunkach, przy -10 stopniach - podkreślił. W trakcie jednego pożaru w 2022 r. akcja gaśnicza trwała prawie 9 dni. Przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej podejrzewali wówczas, że doszło do celowego podpalenia. To samo składowisko w przeszłości płonęło już kilka razy, a jego właściciel był karany przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska karami w wysokości nawet miliona złotych. - Borykamy się tutaj z pożarami od 3 lat. Jest za wcześnie, by na tym etapie mówić o przyczynach. Dopiero po zakończonej akcji gaśniczej będziemy mogli powiedzieć, co było przyczyną pożarku składowiska - powiedział brygadier Piotr Krzemiński. Na składowisku w Kamieńcu może być nawet 60 tys. ton tekstyliów. Piotr Krzemiński nie wykluczył, iż działania gaśnicze potrwają "dni, a nawet tygodnie". - Mamy tutaj bardzo dużo sił i środków. Obecnie zaangażowanych jest około 100 osób - podkreślił. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!