Figury powstały w ramach rozpoczętego przed dwoma tygodniami II Międzynarodowego Gdańskiego Pleneru Rzeźby z Piasku "Wielcy gdańszczanie". W niedzielę wieczorem, na plaży między gdańskim Jelitkowem a Brzeźnem, odbył się wernisaż nietypowej wystawy. Około pięćset osób przybyłych na tę uroczystość, oprócz rzeźb przedstawiających dwóch noblistów, mogło obejrzeć również piaskowe wizerunki, urodzonego w Gdańsku, Daniela Gabriela Fahrenheita (twórcy skali Fahrenheita pomiaru temperatury stosowanego w niektórych krajach anglosaskich), astronoma Jana Heweliusza oraz filozofa Arthura Schopenhauera. Obok dziewięciu postaci stanęły też figury dwóch piaskowych lwów - zwierząt, które występują w herbie Gdańska. Rzeźby stworzyło kilkunastu artystów z Polski oraz dwóch z Mongolii. Zanim przystąpili do pracy nad stworzeniem figur, musieli uformować bloki ze specjalnego piasku zawierającego domieszkę gliny. - Potem była katorżnicza praca przy polewaniu piasku wodą i ubijaniu go tak, by dawał się rzeźbić - powiedział Andrzej Stelmasiewicz, prezes Fundacji Wspólnoty Gdańskiej, która zorganizowała imprezę. Samo obrabianie piaskowych bloków odbywało się przy pomocy większych i mniejszych łopat. - Dobrze ubity piasek świetnie nadaje się do rzeźbienia nawet misternych kształtów" - wyjaśnił jeden z artystów, Mariusz Otta. Rzeźby, do których stworzenia użyto 1500 ton piasku, zostały one pokryte specjalnym żelem, który ma je ochronić przed wiatrem i deszczem, by można je było podziwiać do końca wakacji. Wernisaż rzeźb uatrakcyjnił występ gdańskich symfoników. Wieczorem na plaży obok rzeźb odbędzie się też performance w wykonaniu Janusza Ploty, do którego artysta użyje m.in. ognia.