Jak mówią leśnicy - to głównie śmieci pochodzące z budów. Gruz, kafelki, pianki i tym podobne materiały powodują duże skażenie środowiska - podkreśla Krzysztof Jakubiszak - leśniczy leśnictwa Otomin. Właściciele powstających domów często nie wiedzą gdzie trafiają odpady z ich budów. Oprócz Otomina, podobne problemy są także na terenie leśnictw Borowiec i Bąkowo. Usuwanie śmieci i odpadów każdego roku kosztuje około 100 tys. zł - powiedziała w Radiu Gdańsk Małgorzata Olszewska - Hagno z Nadleśncitwa Kolbudy. Za pozostawianie śmieci w lesie grozi mandat do 1000 zł. Jeśli sprawa trafi są Sądu Grodzkiego kara może wynieść 5000 zł plus nawiązka. Jej kwota jest równa kosztom usunięcia odpadów.