Strażnicy Miejscy z Rumi udowodnili jednak, że można skutecznie walczyć z tą plagą. Pewien mieszkaniec mazurskiej wsi przyjechał do Rumi w poszukiwaniu zarobku. Imał się różnych prac, najczęściej jednak zajmował się rozklejaniem ogłoszeń w miejscach, gdzie jest to zabronione. Z tego oraz innych powodów został nawet ukarany przez straż miejską mandatem. Nie powstrzymało go to jednak i nadal kontynuował swoją pracę. Do czasu.... Na początku września rumscy strażnicy znów złapali go na gorący uczynku. Mieszkaniec mazurskiej wsi na widok strażników i na myśl o czekającej go karze zaczął uciekać. Po krótkim pościgu udało się go zatrzymać. - Sprawa została skierowana do sądu, który może wymierzyć zatrzymanemu karę w wysokości od 200 do nawet 5.000 złotych - mówi Roman Świrski, komendant Straży Miejskiej w Rumi. Ponadto Straż Miejska z Rumi, jako oskarżyciel publiczny, wystąpi przed sądem o zasądzenie środka karnego w postaci nawiązki na rzecz Urzędu Miasta Rumi na sprzątanie i mycie znaków i latarń. Autor: Tomasz Albecki