- Ta szkoła naprawdę dba o niepełnosprawnych - mówią zbulwersowani rodzice. Władze Gdańska swoje plany tłumaczą ekonomią. Chcą przenieść dzieci ze szkoły integracyjnej do sąsiedniej, w której już teraz klasy są przepełnione. Poza tym placówka nie jest przystosowana do potrzeb niepełnosprawnych. Wiadomość zszokowała rodziców, tym bardziej, że pomaga się tam dzieciom z wieloma schorzeniami: cierpiącym na autyzm, niepełnosprawnym ruchowo, nadpobudliwym. Z terapii pedagogicznej korzysta 114 dzieci, z psychologicznej - 9, z pomocy logopedy - 69. Na zajęcia z gimnastyki korekcyjnej uczęszcza 90 osób. Dlaczego szkoła powinna istnieć? Posłuchaj argumentów rodziców: