Powodem zwolnienia była opinia biegłych - mężczyzna w chwili popełniania zbrodni był niepoczytalny. Mieszkańcy domagają się, żeby prokuratura jasno wytłumaczyła, dlaczego tak się stało, że po zabiciu, makabrycznym morderstwie, ten człowiek chodzi wolny. - To nie może tak być, żeby jemu uszło to na sucho. Prawo jest właśnie niepoczytalne, a nasz kraj jest całkowicie patologiczny, dlatego, że jeżeli nie ma prawa, nie ma sprawiedliwości, gdy on coś takiego popełnia, i chodzi dziś wręcz uśmiechnięty i zadowolony - mówili mieszkańcy. Boją się nie tylko kobiety, boją się także mężczyźni, którzy nie potrafią zrozumieć tej sytuacji.