Jak poinformował dyżurny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni Grzegorz Pietrucha, burze może przynieść strefa, która w poniedziałek rano znajdowała się między Belgią a Niemcami. - Strefa ta przemieszcza się jednak bardzo szybko i jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że wieczorem znajdzie się nad Gdańskiem - powiedział Pietrucha. Rano na Pomorzu było ciepło i słonecznie. - Tym bardziej gwałtowne mogą być burze, o których mówię: na tyle, że może im towarzyszyć grad - zaznaczył Pietrucha. Dodał, że prawdopodobieństwo wystąpienia wieczornych burz ocenia na 80-90 procent. "Jest jednak pewna szansa, że strefa burzowa dotrze nad miasto później - już po meczu" - powiedział meteorolog. Burza z intensywnym deszczem już raz przerwała na godzinę jeden z meczów Euro 2012: spotkanie Ukraina-Francja w piątek w Doniecku. Gwałtowne opady zniszczyły murawę tak, że jeszcze dwa dni później trwały prace nad jej naprawą i UEFA nakazała przeniesienie zaplanowanych na tym stadionie treningów w inne miejsca. Deszcz padał także m.in. w czasie rozgrywanego w czwartek w Gdańsku meczu Hiszpania-Irlandia (4:0) oraz w sobotę we Wrocławiu w trakcie spotkania Polska-Czechy (0:1). Mecz Hiszpania-Chorwacja rozpocznie się o godz. 20.45.