Komisja przeanalizowała każdy z 38 przypadków (tylu bowiem studentów się odwołało). Przyjętym dziś na studia zaproponowany został indywidualny tok nauki - w ten sposób mają nadrobić zaległości. Indeksów nie stracą jednak studenci przyjęci w uprzywilejowany sposób. O rekrutacji na Wydział Prawa i Administracji UG zrobiło się głośno we wrześniu, kiedy wyszło na jaw, że prezes gdańskiego Sądu Okręgowego napisał list referencyjny do komisji rekrutacyjnej, w sprawie niektórych kandydatów (między innymi dzieci sędziów, które na egzaminach nie uzyskały odpowiedniej liczby punktów). Prezes opisał zasługi ich rodziców i poprosił władze uczelni "o wzięcie tego pod uwagę". Nie wiadomo, jaki skutek odniósł list w rozpatrywaniu odwołań. Prezes przyznał jednak, że jedno z rekomendowanych dzieci otrzymało indeks. Rekrutację bada prokuratura. Dotychczas zarzut korupcji postawiono pracownicy administracyjnej rektoratu, która miała przyjąć pieniądze w zamian za umieszczenie na liście przyjętych studentów wydziałów ekonomii i prawa.