Do zbrodni doszło w 2020 r. w Piotrowie koło Nowego Dworu Gdańskiego. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wcześniejszy wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku, który skazał Patryka D. za morderstwo swojej byłej dziewczyny Pauliny na 25 lat więzienia i we wtorek skazał zabójcę na dożywotnie więzienie. Jednocześnie zezwolił mediom na ujawnienie wizerunku skazanego. Mężczyzna udusił 23-letnią Paulinę, a jej ciało poćwiartował i jego fragmenty poukrywał na polu w okolicach wsi. Motywem zbrodni miała być zazdrość ówczesnego 20-latka. Poznana przez internet dziewczyna pochodziła z Balik koło Łomży. Wiosną 2019 r. zerwała z Patrykiem D. Jakiś czas później wyprowadziła się z rodzinnego domu. Z koleżanką wynajęła mieszkanie na warszawskiej Białołęce. SMS zaniepokoił rodzinę W marcu 2020 r. po sprzeczce ze współlokatorką nagle się wyprowadziła i wyjechała z Warszawy. Miała być widziana z Patrykiem D. w Nowym Dworze Gd. Mężczyzna w śledztwie dotyczącym zaginięcia przyznał się do winy. Wyrok jest prawomocny. Szczątki 23-letniej Pauliny policja znalazła 30 kwietnia 2020 r. niedaleko wsi Piotrowo pod Nowym Dworem Gdańskim. Funkcjonariusze szukali poćwiartowanego ciała przez kilka dni na polach, bo zabójca ukrył je w kilku miejscach. W dniu zaginięcia kobiety jej matka otrzymała SMS: "Mieszkanie mamy na teraz. Chcę trochę czasu dla siebie na własne życie. Żeby spróbować żyć sama. Byłabym wdzięczna za jakieś dwa miesiące bez kontaktu". Ta wiadomość zaniepokoiła rodzinę, która zgłosiła policji zaginięcie. Funkcjonariusze od początku podejrzewali o zbrodnię byłego chłopaka dziewczyny Patryka D. W maju 2020 r. Patryk D. przyznał się do zabójstwa i złożył obszerne wyjaśnienia. Wskazał miejsca, gdzie zakopał szczątki dziewczyny. Wykonane badania DNA potwierdziły, że poćwiartowane ciało, to zaginiona w marcu Paulina. Patryk D. tłumaczył śledczym, że kobieta miała myśli samobójcze i chciała, by pomógł jej umrzeć. Prokuratura nie znalazła na to dowodu. Jej zdaniem motywem mogła być zazdrość. Patryk D. został poddany badaniom sądowo-psychiatrycznym. Biegli orzekli, że w chwili popełniania zbrodni był poczytalny.