Według ustawy nikogo nie można pozbawiać dowodu osobistego. Akademia Pomorska łamie więc prawo. Zdarza się, że żacy nie dostają z powrotem swoich dokumentów przez dwa, a nawet trzy tygodnie. Władze uczelni twierdzą, że załatwianie meldunku nie trwa aż tak długo. Przyznają też, że rzeczywiście zbierano od studentów dowody osobiste. Uczelnia zapewnia jednak, że nie wiedziała, iż jest to nielegalne. Zebrane niezgodnie z prawem dokumenty przyjmował natomiast Urząd Miasta w Słupku, co rodzi dalsze wątpliwości...