Jak wyjaśnił Adam Chmielecki z gdańskiego oddziału IPN, jednym z powodów powstania wystawy jest chęć pokazania "nie tylko tych, którzy byli łamani, a więc agentów wśród opozycjonistów, ale też tych, którzy łamali". Na wystawie można zapoznać się ze strukturą gdańskiej "bezpieki" w okresie kilkudziesięciu lat PRL. - Przedstawiamy szczegółowo wszystkich szefów i zastępców szefów Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Przedstawiamy także pierwszych zastępców i zastępców komendanta wojewódzkiego MO ds. Służby Bezpieczeństwa w latach 1957-1990 - powiedział realizator wystawy z gdańskiego IPN Kamil Rutecki. Osoby przedstawione są na zdjęciach razem z krótkimi życiorysami zawierającymi m.in. przebieg służby, czy też reprodukcje dokumentów z opiniami personalnymi sporządzonymi przez przełożonych. Wystawę "otwiera" generał Grzegorz Korczyński, szef grupy, która miała "zainstalować władzę" na terenie województwa gdańskiego. "Była to specjalna grupa operacyjna Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego i po pierwszych procedurach instalacyjnych został on pierwszym szefem Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego" - wyjaśnił Rutecki. Korczyński był autorem pomysłu, by wykorzystać piece krematoryjne w b. obozach zagłady do zlikwidowania mniejszości niemieckiej, która pozostała po II wojnie światowej. - Pomysł ten nie został zrealizowany, to nawet dla towarzyszy w roku 1945 było szokujące, natomiast zapis o propozycjach Korczyńskiego zachował się w stenogramach KC PPR - wyjaśnił Rutecki. - Właśnie Grzegorz Korczyński przybył do naszego regionu na czele wojsk, które rozpoczęły pacyfikację robotniczego wystąpienia w Gdańsku i Gdyni w 1970 roku - powiedział Rutecki. Wystawa czynna będzie do 31 maja.