Zachowanie arcybiskupa Głódzia było tematem czwartkowego reportażu w programie "Czarno na białym" w TVN24. Stacja powołuje się na list ks. Piotra, byłego podwładnego abpa Głódzia, adresowany do nuncjusza apostolskiego w Polsce. Była to pełna szczegółów skarga na zachowanie arcybiskupa Głódzia. List pochodzi z 2015 r. "Nie potrafią jajka ugotować, cio...y pier...ne" - m.in. w taki sposób arcybiskup Głódź miał zwracać się do podległych mu księży. "Jak przytyjesz kilogram, wypier...lę cię po roku" - straszył metropolita gdański. Wedle tej relacji arcybiskup Głódź często zwraca się do księży, również proboszczów, słowami "nie p...l". Młodszych księży poniżał m.in., mówiąc im, że są "gó...m". Często podnosił głos. Metropolita gdański każe kapelanom składać przysięgę, że nigdy nie wyjawią, co dzieje się w murach jego rezydencji - poinformowano. "Przemoc, niszczenie, destrukcja. W tym kryzysie miałem myśli samobójcze. To jest taki stopień stresu" - mówi w reportażu jeden ze współpracowników abpa Głódzia, który potwierdził informacje zawarte w liście do nuncjusza. O zwyczajach Głódzia opowiada także inny pracownik gdańskiej kurii. Jego zdaniem świadkami wulgarnego i poniżającego zachowania duchownego byli również wpływowi politycy goszczący w jego rezydencji.Autorzy reportażu twierdzą, że spotkali się z kilkunastoma księżmi, którzy mieli do czynienia z Głódziem. Wszyscy mówili o publicznym poniżaniu ludzi. W programie poruszono także temat majątku metropolity gdańskiego i wystawnego stylu życia. Jak czytamy na stronie TVN24, reporterzy wysłali do gdańskiej kurii kilkanaście pytań dotyczących przytaczanych informacji. Mimo upływu dwóch miesięcy nikt nie odpowiedział.