Jak powiedziała zastępca burmistrza Jastarni, Lucyna Boike-Chmielińska, w tym mieście zwykle przy wyborach prezydenckich do urn szło około połowy mieszkańców uprawnionych do głosowania. - W niedzielę przed lokalami wyborczymi ustawiały się kolejki - powiedziała wiceburmistrz wyjaśniając, że frekwencja była tak wysoka dzięki turystom. Boike-Chmielińska poinformowała, że w dzielnicy Jastarni - Juracie, na 992 oddane głosy aż 731 pochodziło od osób przyjezdnych, które przedstawiły komisji zaświadczenia uprawniające do głosowania poza miejscem zamieszkania. Jak dodała wiceburmistrz, chętnych do głosowania było tylu, że trzeba było szybko zamawiać dodatkowe karty do głosowania. Zdaniem wiceburmistrz w drugiej turze frekwencja w Jastarni może wynieść ok. 200 procent. - Przygotujemy się. Myślę, że na wszelki wypadek powinniśmy zaopatrzyć się w trzysta procent kart - powiedziała Boike-Chmielińska. W Jastarni wybory wygrał Bronisław Komorowski, oddano na niego 55,4 procent głosów. Drugi w kolejności - Jarosław Kaczyński, otrzymał 33,02 procent głosów. Na Grzegorza Napieralskiego swój głos oddało 6,76 proc. głosujących. Najniższą frekwencję w województwie pomorskim - 31,08 proc. - odnotowano z kolei w gminie Stary Dzierzgoń. - Nie udało mi się tego dokładnie sprawdzić, ale jest możliwe, że była to najniższa frekwencja w kraju - powiedział zastępca wójta Starego Dzierzgonia, Krzysztof Kosuda. Kosuda nie był zaskoczony, że mieszkańcy nie kwapili się z pójściem do urn. - Nie pierwszy raz mamy tak niską frekwencję w wyborach prezydenckich - powiedział. Przyczyn tak małego zaangażowania w wybory prezydenckie Kosuda upatruje w tym, że Stary Dzierzgoń jest gminą typowo rolniczą, popegeerowską. - Ludzie są zniechęceni, przekonani, że wybory prezydenta nic nie zmienią - stwierdził. Jak dodał, mieszkańcy Starego Dzierzgonia dużo chętniej biorą udział w wyborach samorządowych. - Ludzie chętniej utożsamiają się z władzą lokalną: interesują ich drogi, szkoły - codzienne sprawy - powiedział Kosuda. Dodał, że w wyborach samorządowych frekwencja w jego gminie jest zwykle wyższa od średniej w województwie. W Starym Dzierzgoniu w niedzielę wygrał Komorowski (44,05 proc.), na drugim miejscu znalazł się Kaczyński (21,93 proc.), a tuż za nim - z poparciem 20,47 proc. Grzegorz Napieralski.