Do oficjalnego rozszerzenia pozostało już nieco ponad miesiąc, a wież na granicy lądowej nie ma wcale. Na wybrzeżu natomiast działa ich zaledwie kilka. Zwłokę w budowie wież pogranicznicy tłumaczą opóźnieniami w wypłatach zaliczek, toczącymi się procesami sądowymi, czy niedotrzymaniem terminów przez wykonawców. Kilka z prawie 20 radarów już jednak działa i sprawdzają się świetnie. Ostatnio dzięki nim wykryto rosyjski okręt wojenny, grasujących kłusowników, czy przemytników. Szczególnie użyteczne okazują się zimą, kiedy po zamarzniętym Zalewie Wiślanym Rosjanie próbują pokonać granicę.